Paszteciki z kiełbasianym nadzieniem (ang. Sausage Rolls)
Kategoria: Dania klasyczne, Kuchnia brytyjska, Wieprzowina, Piknik, Przekąski na ciepło, Lunch box, Mięso mielone

Niezwykle smaczna przekąska, która jest tak łatwa do przygotowania. Paszteciki z kiełbasianym nadzieniem według przepisu Delii Smith z książki kucharskiej „Wesołe święta Delli” okazały się tak pyszne, że po pierwszym wypróbowaniu ich w gronie rodzinnym musieliśmy nawet skorygować świąteczne menu. Te paszteciki z kiełbasianym nadzieniem (naprawdę jest to tylko mielone mięso) są po prostu wspaniałe! Są jak narkotyk, wystarczy zjeść jeden, a ręka natychmiast sama sięga po następne. Chociaż paszteciki z kiełbasianym nadzieniem są klasykiem brytyjskiej kuchni, to są one bardziej powszechne w gorszej wersji, czyli „parówka w cieście” niż taka luksusowa wersja przygotowana samodzielnie od początku do końca: z własnego ciasta i z prawdziwym mielonym mięsem. Są one niesamowite! Chrupiące, prawie francuskie ciasto, które nie traci swoich walorów od wilgotnego farszu i jest naprawdę smaczne oraz subtelne nadzienie. Wspaniała przekąska do koktajli lub zupy :-). Może to być także lekka przekąska do lunch boxu do pracy lub na piknik. Pasują na każdą okazję i na zimno też świetnie smakują.
Jeśli chodzi o ciasto, to można robić zgodnie z opisem krok po kroku albo można zrobić je w blenderze, mieląc wszystko razem. Najważniejsze, żeby masło było bardzo zimny i nie dodawać wody więcej niż to konieczne. Chociaż zgodnie z pierwszą metodą ciasto wychodzi bardziej francuskie niż kruche.
I jeszcze kilka słów o farszu. W Wielkiej Brytanii kiełbaski są tak popularne, że kiełbasiany farsz można tam kupić bez problemu. U nas trzeba by kupić surowe kiełbaski i wyjąć farsz z flaków lub też zrobić farsz samodzielnie. W tym celu można wziąć farsz z dowolnej kiełbasy, która jest na stronie (szczególnie smacznie będzie z kiełbasek z suszonymi śliwkami czy też z niemieckimi kiełbaskami) lub po prostu można zrobić farsz ze zwykłej mielonej wieprzowiny. W tym celu należ zmielić wieprzowinę z karkówki w maszynce do mielenia mięsa z nasadką z dużymi otworami i dokładnie wymieszać do klejącej konsystencji. Można to robić rękami lub w mikserze planetarnym. Wyrabiać jak ciasto do momentu, aż masa będzie klejąca.
Nawiasem mówiąc, jeśli ktoś robi farsz samodzielnie, wtedy można poeksperymentować z nadzieniem. Ogólnie rzecz biorąc, ciasto też może być inne. Można wziąć francuskie ciasto lub ciasto z dodatkiem twarogu i też będzie bardzo smacznie.
I jeszcze jedno. W oryginalnym przepisie jest wskazana świeża szałwia jako dodatek. Jest to aromatyczne zioło, które jest często stosowane w kuchni brytyjskiej. Ja jej nie użyłam. Podoba mi się jej wygląd, ale smak nie jest za bardzo apetyczny, dlatego zdecydowanie nie chciałam tego zioła w moich pasztecikach. Są to moje subiektywne preferencje, a wy róbcie, jak uważacie.
Ciasto:
- 175 g masła, dobrze schłodzić
- 225 g mąki
- Szczypta soli
- Zimna woda do mieszania (u mnie 50 ml)
Farsz:
- 450 g kiełbasianego farszu
- 1 cebula, drobno zetrzeć
- 4 stołowe łyżki drobno posiekanej szałwii
Dodatkowo:
- 1 jajko, lekko roztrzepać
1) Mąkę wymieszać z solą w głębokiej misce. Masło zetrzeć na tarce z dużymi otworami.
2) Masło z mąką dokładnie wymieszać za pomocą łyżki lub specjalnego dyfuzora dla wyrabiania kruchego ciasta. Dodać bardzo zimną wodę w takiej ilości, żeby okruchy ciasta zlepić razem rękami.
3) Ciasto przykryć ściereczką i wstawić do lodówki na 30 minut, a tymczasem przygotować nadzienie.
4) W głębokiej misce lub czaszy miksera planetarnego umieścić mielone mięso, cebulę, szałwię (jeśli ktoś używa) i wszystko razem dokładnie wymieszać do lepkiej konsystencji.
5) Piekarnik rozgrzać do 180°C. Schłodzone ciasto wyjąć z lodówki i na powierzchni posypanej mąką cienko rozwałkować formując prostokąt o wielkości około 42x30 cm.
6) Ciasto podzielić na 3 części (o szerokość po 10 cm) i wyłożyć farsz wzdłuż pasków, jak pokazano na zdjęciu.
7) Jeden z krawędzi pasków posmarować jajkiem i zawinąć farsz w ciasto.
8) Ciasto z nadzieniem pokroić na małe kawałki i każdy wyłożyć blasze pokrytej pergaminem.
9) Paszteciki rzetelnie posmarować roztrzepanym i kuchennymi nożyczkami zrobić 2 nacięcia na powierzchni pasztecików dla ujścia pary.
10) Paszteciki wstawić do nagrzanego piekarnika i piec przez 20-25 minut, w zależności od pracy piekarnika, aż paszteciki ładnie się zarumienią.
11) Paszteciki wyjąć z piekarnika i przełożyć na talerz do serwowania. Podawać z ulubionymi sosami.
Ja podawałam z azjatyckim sosem pomidorowym i ketchupem własnej roboty oraz ostrym sosem z dymkiem z mojej książki "Jem świadomie".
Smacznego!