Chipsy z jarmużu

Takie chipsy z jarmużu to chyba najsmaczniejszy superfoods, o którym zrobiło się głośno, przez co stał się obecnie tak modny i chętnie spożywany. O jarmużu już niejednokrotnie pisałam. Moja znajomość z tym warzywem nie wzięła się z mody na ten superfoods (czy też chęci wykorzystania warzywa, któremu przypisuje się ogromną ilość korzystnych właściwościach), a z chęci poznania portugalskiej kuchni (przepis na portugalską zupę z jarmużem o nazwie caldo verde znajdziecie TUTAJ). To właśnie w Portugalii jarmuż spożywa się od wieków, gdy jeszcze nawet nie wiedziano o tym, co to takiego superfood :-). Moja mama obecnie co roku w swoim przydomowym ogródku sadzi jarmuż. Tak się akurat złożyło, że będąc wczoraj na lokalnym rynku, zobaczyłam, że jedna babcia miała na sprzedaż jarmuż. Cały sekret tego warzywa polega na tym, że dość długo się trzyma, a po mrozach  staje się nawet delikatniejsze. Zdałam sobie wtedy sprawę, że najwyższy czas na opublikowanie przepisu, który długo czeka na swoją kolej w moim ogromnym archiwum. Chipsy wyszły naprawdę smaczne i bardzo ciekawe. Moja starsza córka bardzo dobrze je oceniła, dlatego myślę, że dzieciom powinny się spodobać. Jest to świetna alternatywa dla smażonych w oleju palmowym i posypanych chemią chipsów ziemniaczanych.

Tak naprawdę takie chipsy są bardzo łatwe do przygotowania. Do tego stopnia, że ​​nawet wahałam się, czy zaliczyć tę publikację do przepisów. Chyba po raz pierwszy na stronie w przepisie nie będzie poszczególnych ilości składników! Wszystko zależy od smaku i ilości jarmużu. Można zrobić dużo naraz, na kilku blachach, ale trzeba je wtedy zamieniać miejscami w  środku pieczenia.

Bardzo ważne, aby dokładnie wysuszyć jarmuż przed skropieniem oliwą, a także wykładać liście w jednej warstwie, żeby się suszyły, a nie dusiły.

Jeśli ktoś chce, to jarmuż, zamiast sezamem można posypać niewielką ilość drobno startego twardego sera takiego jak parmezan lub grana padano, czy też posypać płatkami ostrej papryki, jeśli lubicie dania na ostro itd.