Tarta z marakują i bezą
Kategoria: Walentynki, Placki, Boże Narodzenie
O TARCIE Z MARAKUJĄ I BEZĄ
Tarta z marakują i bezą to wykwintny, wyjątkowy deser, który warto przygotować dla tych, którzy zajmują szczególne miejsce w waszym sercu. Deser wygląda majestatycznie i smakuje niesamowicie. Kruche ciasto, delikatny kwaśny posmak nadzienia. Całość zrównoważona bitą śmietaną z cukrem, a na wierzchu puszysta, słodka, zarumieniona beza. Pomimo tego, że przygotowanie tego deseru wymaga pewnych umiejętności (ale wiecie jak ja rozpisuję przepisy ze zdjęciami krok po kroku, żeby każdy sobie z tym poradził), to deser wychodzi niesamowicie smaczny. Wyjątkowo pyszny, który idealnie pasuje na romantyczne spotkanie przy kawie lub herbacie albo żeby delektować się samemu. Deser, który także wspaniale się nadaje na wyjątkowe wydarzenia i uroczystości. Tak więc łapcie przepis, zapisujcie, wypiekajcie i delektujcie się nim! Marakuja to egzotyczny owoc, który jest coraz bardziej dostępny w naszych supermarketach, ale jeśli świeże owoce nie będą dostępne, to można skorzystać z mrożonych przecierów. Tarta z marakują i bezą to deser, który nikogo nie pozostawi obojętnym.
TECHNICZNE SZCZEGÓŁY PRZYGOTOWANIA TARTY Z MARAKUJĄ I BEZĄ
Tarta z marakują wymaga przygotowania krok po kroku i wiąże się z kilkoma technicznymi szczegółami. Najpierw wypiekana jest krucha baza pod tartę, bez nadzienia, z obciążeniem. Jest to niezbędny krok w przypadku wszystkich wypieków z rzadkim nadzieniem. W przeciwnym razie krucha baza nie upiecze się prawidłowo wraz z gotowością nadzienia. W związku z tym jest to konieczny krok w przypadku tej tarty.
Następnie, gdy baza się piecze, należy przygotować nadzienie. Tutaj wszystko jest proste i trzeba wszystko dokładnie wymieszać krok po kroku. Jest tylko jeden szczegół. Proszę pamiętać, że w przypadku użycia świeżej marakui, trzeba użyć trzepaczki, aby rozbić włókna miąższu, które utrzymują nasiona razem.
Uprzedzę pytania, czy można przygotować tartę z marakui bez nasion. Można, ale najwięcej smaku jest w nasionach i wokół nich, więc nie radziłabym. Jeżeli jednak użyjecie gotowego przecieru z marakui bez nasion, to trzeba zmniejszyć ilość przecieru z marakui o 50 gramów, aby nie rozcieńczyć zbytnio konsystencji nadzienia.
Następnie masę należy przelać na wypieczoną bazę i dalej wypiekać w niskiej temperaturze do momentu, aż nadzienie dobrze się zetnie, ale nadal będzie się poruszać. Następnie tartę z marakują należy pozostawić w temperaturze pokojowej do całkowitego zastygnięcia. Dopiero wtedy przygotowuje się i zapieka się bezę. Takie dopiekanie można zrobić nawet następnego dnia. Tartę można też zamrozić w takiej postaci, a przed podaniem rozmrozić ją w lodówce i upiec z bezą.
Tartę należy całkowicie wystudzić i dopiero wtedy ją dopiekać, aby nie przepiec delikatnego nadzienia z jajkami. Wysoka temperatura sprawi, że nadzienie będzie miało jajeczny smak i na pewno nie będzie delikatne. Warto o tym pamiętać. Zimne nadzienie będzie powoli się nagrzewać, póki białka się rumienią, a odbywa się to bardzo szybko.
Jeśli ktoś posiada pasteryzowane białka jaj i ręczny palnik, to można nie dopiekać tarty z bezą w piekarniku, a jedynie przyrumienić wierzch bezy palnikiem.
Cóż, wygląda na to, że to wszystko.
PRZYGOTOWANIE TARTY Z MARAKUJĄ I BEZĄ:
Na ciasto:
- 200 g mąki
- 25 g kakao
- 150 g masła, dobrze schłodzić
- 70 g cukru
- 1 żółtko
- 1 jajko
- Wierzchnia skórka z jednej cytryny
Nadzienie:
- 200 g miąższu marakui
- 3 jajka
- 2 żółtka
- 75 g cukru
- 20 g mąki ziemniaczanej
- 50 ml soku z cytryny
- 150 g śmietanki 30%
Beza:
- 3 białka
- 120 g cukru pudru
1) Piekarnik rozgrzać do 180ᵒС.
2) W czaszy blendera zmielić do jednorodnej konsystencji mąkę i kakao oraz cukier.
3) Dodać zimne masło i skórkę oraz zmielić wszystko do konsystencji drobnych okruchów.
4) Dodać jajko i żółtko oraz ubić wszystko, aż okruchy zaczną się zbijać w jedną kulę. Ciasto wyjąć z czaszy i rozwałkować na posypanej mąką powierzchni zgodnie z wielkością formy.
5) Ciasto nakręcić na wałek, przełożyć do formy, formując boki i odcinając wystające poza formę końce.
6) Spód ciasta wyłożyć pergaminem i wypełnić ceramicznymi kulkami do pieczenia lub suszonym groszkiem albo fasolą.
7) Formę z ciastem wstawić do nagrzanego piekarnika i piec przez 15 minut, aż boki bazy się zetną.
8) W międzyczasie przygotować nadzienie. W tym celu w głębokiej misce ubić do jednorodnej konsystencji cukier, mąkę ziemniaczaną, jajka i żółtka.
9) Dodać miąższ z marakui i sok z cytryny, a następnie ubijać do momentu, aż włókna miąższu marakui zostaną równomiernie rozdzielone.
10) Wlać śmietankę i ponownie wszystko wymieszać do jednorodnej konsystencji.
11) Upieczoną bazę wyjąć z piekarnika, a temperaturę piekarnika obniżyć do 140ᵒС. Usunąć kulki ceramiczne lub inny środek obciążający i zabrać pergamin.
12) Do upieczonej formy przelać owocowo-jajeczną masę i wstawić do nagrzanego piekarnika.
Piec 25-30 minut, aż masa się zetnie, ale po wstrząśnięciu pozostanie ruchoma.
13) Tartę wyjąć z piekarnika i pozostawić, aż całkowicie wystygnie.
14) Podczas wystygania tarty mogą pojawić się drobne pęknięcia na nadzieniu i jest to normalne.
15) Gdy tarta całkowicie wystygnie, rozgrzać piekarnik do 190ᵒС.
16) Białka ubić na półsztywno i kontynuując ubijanie na średnich obrotach, partiami dodać cukier i ubijać na sztywno.
17) Białka przełożyć do rękawa cukierniczego z końcówką według uznania i wycisnąć bezę na upieczoną tartę.
18) Tartę wstawić do nagrzanego piekarnika i piec 6-10 minut, w zależności od piekarnika, aż beza się zetnie i zarumieni się na wystających wierzchołkach.
Tartę wyjąć z piekarnika, a następnie ostrożnie wyjąć ją z formy, jeśli forma jest rozdzielna i podawać do stołu na ciepło lub na zimno.
Smacznego!