Ciasto parzone na wareniki (pierogi) i pielmienie (kołduny)
Kategoria: Przepisy budżetowe, Kuchnia polska, Kuchnia ukraińska, Przepisy podstawowe
Korzystając z okazji chciałabym trochę usystematyzować Waszą wiedzę na temat wareników i pielmieni, które są łatwo rozpoznawane w przestrzeni post sowieckiej natomiast w Polsce bardzo często mylone i nie do końca w sposób właściwy jest przedstawiane ich pochodzenie.
Wareniki to tradycyjna ukraińska potrawa. Forma wareników symbolizująca pół księżyc w swoim kształcie bardzo przpomina polskie pierogi. W niektórych regionach Ukrainy wareniki nazywa się nie inaczej jak właśnie pierogami. Wareniki tworzą podstawę ukraińskiej kuchni znane każdej rodzinie. Pierwsze wzmianki o tych ukraińskich pierogach można spotkać w dawnej literaturze. Najwżniejszą i nierozłaczną częścią wareników jest ich nadzienie, które jest bardzo różnordne zaczynając od podrobów, kaszy gryczanej ze skwarkami, a kończąc na wiśniach i suszonych śliwkach. Najbardziej pospolite nadzienia to lekko słony twaróg, kapusta i ziemniaki. W języku polskim jeden z odpowiedników pasujący do takich wareników to pierogi ruskie. Musicie się jednak liczyć z tym, że jeśli w ten sposób nazwiecie wareniki w obecności Ukraińca wywoła to konsekwencje w postaci werbalnej riposty.
Pielmienie to danie wywodzące się z Rosji, a dokładnie z Syberii. Forma pielemieni jest zawsze okrągła. Kształt pelemieni przypomina litewskie kołduny lub też polskie uszka. Jeśli chodzi o farsz to pielemienie są zawsze nadziewane surowym mięsem. Podawane są z octem i maslem, które topi się na gorącym produkcie. Potrawa bardzo dobrze znana we wszystkich krajach byłego Związku Radzieckiego.
Wracając do parzonego ciasta na wareniki i pielmienie to poniżej przedstawiam Wam mój wypracowany przepis udoskonalny na drodze prób i błędów. Jeśli raz spróbujecie tego ciasta jestem pewna, że zostaniecie przy tej recepcie na zawsze. Ciasto wyrabia się bardzo lekko i lepić z niego pierogi to czysta przyjemność, a końcowy produkt po prostu rozpływa się w ustach.
Ogólnie mówiąc bardzo lubię masło, praktycznie we wszystkim i dodaje je także do tego parzonego ciasta. Osobom, które dotrzymują regół ścisłego postu polecam zamienić masło olejem roślinnym w tej samej ilości. Odradzam całkowity brak tłuszczu, ponieważ jest on gwarantem elastycznego ciasta.
Wideo-przepis parzonego ciasta na pierogi (po ukraińsku):
Składniki
- 1 kg mąki pszennej
- 600 ml wody
- 100 g masła
- 1 czubata łyżeczka soli
1) Wsypać mąkę do dużej miski, dodać sól i dobrze wymieszać.
2) W małym garnku, doprowadzić wodę z masłem do wrzenia.
3) Wlać cienkim strumieniem gorącą wodę do ciasta ciągle mieszając, jeśli ręcznie, wówczas dużą drewnianą łyżką, jeżeli w robocie wtedy za pomocą nasadki "hak".
Wymieszać do uzyskania jednorodnej masy. Jeśli ciasto wyrabiać rękami wówczas po zmieszaniu drewnianą łyżką, należy poczekać chwilę, aby ciasto lekko ostygło i dokładnie ugnieść rękami. Jeśli ciasto klei się do rąk, należy dosypać trochę mąki. Wszystko zależy od zawartości wilgoci w mące.
4) Uformować kulę z ciasta i przykryć lekko wilgotnym ręcznikiem. Pozostawić ciasto odpocząć 30-60 minut.
Po upływie wskazanego czasu, można rozpocząć lepienie.
Życzę Wam pięknych i smacznych wyrobów!