Sałatka z liści mniszka z jajkiem w koszulce
Kategoria: Kompleksowe sałatki

Na początku chciałabym wyjaśnić błąd językowy, który jest dość powszechny w języku potocznym. Otóż bardzo często na mniszek lekarski mówi się nieprawidłowo mlecz. Wynika to z faktu, że obie te rośliny należą do tej samej rodziny i są do siebie podobne.
To prawie brzmi jak żart: "Jeśli w ogrodzie lub na podwórku nie można pozbyć się mniszka, to można go zacząć jeść":-). A tak na poważnie, to liście mniszka lekarskiego są dość chrupiące i mają bardzo przyjemny posmak goryczki. W towarzystwie słodko-kwaśnych sosów ta sałatka z mniszka zadowoli najbardziej wymagających smakoszy.
Najważniejsze to wybierać młode, małe liście, a nie duże. Można je spotkać nie tylko wczesną wiosną. Zrywając stare liście mniszka, nie wyrywając korzenia, za kilkanaście dni pojawią się nowe młode liście. Po prostu, gdy będziecie zbierać liście, wybierajcie te młodsze, ponieważ mają mniej goryczy i są bardziej delikatne. No i oczywiście należy zbierać nie przy drodze lub chemicznie nawożonych polach, a najlepiej gdzieś z dala od cywilizacji.
Organizując sobie czas w czasie majówki nie zapominajcie nazbierać liści mniszka lekarskiego. Po powrocie do domy na pewno się przydadzą! Do tego poprawią zdrowie, w końcu roślina ma przymiotnik lekarski! Liście mniszka mają duże właściwości lecznicze, o których można by napisać oddzielny post. Wystarczy poszukać w Internecie, gdzie można znaleźć pełno niezbędnej informacji.
Co do naturalnej goryczki zawartej w mniszku lekarskim, to można ją zmniejszyć wkładając liście na 20 minut do wody z solą, która częściowo usuwa gorycz, ale utraci się również chrupkość rośliny. Młode liście i tak nie są zbyt gorzkie.
Ta sałatka będzie równie dobrze smakować na bazie liści rukoli, a inną sałatkę z mniszka i grejpfrutem oraz kozim serem znajdziecie TUTAJ.
Składniki
- 2 duże pęczki młodych liści mniszka lekarskiego (lub rukoli)
- 100 g boczku, pokroić w cienkie paski
- 3 stołowe łyżki oleju roślinnego
- 1,5 łyżeczki miodu
- 2,5 stołowej łyżki jabłkowego octu (można zastąpić zwykłym)
- 1 stołowa łyżka nie ostrej musztardy
- 1/2 białej cebuli, pokroić w pół pierścienie
- 2 ogórki, obrać, pokroić na małe kawałki
- 30 g ziaren słonecznika
- Sól i czarny mielony pieprz
Dla jajek:
- 2 świeże jajka
- 1,5 l wody
- 1 stołowa łyżka octu winnego
- 1 łyżeczka soli
1) Z zebranego mniszka usunąć łodygi i pozostawić jedynie liście (łodygi są gorzkie).
2) Ziarenka słonecznika podrumienić na suchej patelni.
3) W małym naczyniu ubić miód, musztardę i ocet do jednorodnej masy.
4) Na małej patelni rozgrzać olej, dodać boczek i podsmażyć. Przełożyć na zaścielony papierowym ręcznikiem talerz.
Na patelnię, na której smażył się boczek położyć cebulę i dodać wymieszane wcześniej składniki, posolić do smaku.
Wszystko razem podgrzać i dobrze wymieszać.
5) W niewielkim szerokim garnku podgrzać wodę, dodać sól i ocet.
6) Pierwsze jajko wbić w małą miskę, przełożyć na gęste małe sitko, poczekać aż rzadka część białka ścieknie, a następnie to, co pozostanie ostrożnie włożyć do wody. To samo zrobić z drugim jajkiem. Gotować przez 1,5-2 minut, aż białko całkowicie się zetnie. Żółtko powinno pozostać płynne. Jajka wyjąć z gorącej wody i umieścić na kilka sekund w bardzo zimnej wodzie, może być z lodem, aby zatrzymać proces gotowania.
7) W salaterce wymieszać liście mniszka lekarskiego, boczek, połowę ziaren i cebulę z sosem.
Dobrze wymieszać i przełożyć na talerze do serwowania. Na górę położyć jajko, posypać resztą ziaren i doprawić czarnym świeżo mielonym pieprzem.
Dla zwolenników dzikich darów przyrody na stronie jest również zupa krem z pokrzywy.
Smacznego!