Grzaniec Hot Toddy

Grzaniec "Hot Toddy" to napój podobny do grogu, ale nieco prostszy i pochodzący z Irlandii i do tego  jest bardzo łatwy do przygotowania. Grzaniec "Hot Toddy" najczęściej robi się na bazie whisky z dodatkiem soku z cytryny z herbatą i miodem. Czasami podczas parzenia herbaty dodaje się cynamon, ale nie zawsze. W Irlandii, a także w Szkocji, gdzie grzaniec "Hot Toddy" jest bardzo popularny, naprawdę się wierzy, że tym napojem można leczyć przeziębienie. Bardzo często w oryginalnych nazwach przepisów tego tonizującego grzańca, można znaleźć przedrostek Dr. (czyli doktor) i nazwisko lekarza, od którego pochodzi ten przepis :-). Ten grzaniec dla Brytyjczyków ma takie samo znaczenie jak herbata z prądem dla Polaków :-)). Grzaniec "Hot Toddy" jest na tyle smaczny, że można nim po prostu przyjemnie się rozgrzać w zimny dzień, nawet bez przeziębienia. Na początek znajomości z tym napojem proponuję wam klasyczną, najprostszą wersję grzańca "Hot Toddy".

Nazwa grzańca "Hot Toddy" w żadnym razie nie pochodzi od imienia. Przyjmuje się, że najprawdopodobniej nazwa pochodzi od słowa "toddy", którym w Indiach określa się palmowe wino z przyprawami. Nazwa ta pojawiła się na Wyspach Brytyjskich w czasach działalności Kompanii Wschodnioindyjskiej, firmy zajmującej się handlem przyprawami i innymi kolonialnymi towarami.

Jeśli ktoś sobie życzy, to whisky można zastąpić innym "leczącym" napojem alkoholowym. Herbata może być zielona lub ziołowa, ale sok z cytryny i miód powinny pozostać niezmienione. Jeśli ktoś lubi słodkie napoje, to do grzańca można dodać więcej miodu.