Pasztet z wątróbki cielęcej z pistacjami
Kategoria: Wielkanoc, Specjalna okazja, Piknik, Boże Narodzenie, Podroby, Przekąski na zimno, Lunch box
![Pasztet z wątróbki cielęcej z pistacjami](https://picantecooking.com/media/cache/content_detail_preview/pictures/2015-01/pasztet-z-w-tr-bki-ciel-cej-z-pistacjami-6404cd97c8d46877614122.jpg)
Chociaż nie mogę siebie nazywać wielbicielem pasztetów, to czasami mam ochotę ich skosztować !! Kiedy przychodzi mi chęć na zjedzenie pasztetu, wtedy eksperymentuję. Ten przepis to jeden z owoców takich gastronomicznych emocjonalnych uniesień:-)
Pasztet wyszedł bardzo jedwabisty z przyjemnie wplecionym smakiem pistacji i wyrafinowanym aromacie. Żeby osiągnąć taki smak, wątróbkę najlepiej zamarynować noc przed przygotowaniem.
A konsystencja wychodzi tak delikatna, niemal kremowa dzięki przecieraniu pasztetu przez drobne sito. Proces nie jest łatwy, ale wynik jest wart wysiłku. Dodatkowo masło i śmietanka również robią swoje. Jeśli chcecie otrzymać jedwabisty, przyjemny i bogaty smak pasztetu nie żałujcie masła!
I jeszcze jedno odnośnie masła. Pod koniec przygotowania, powierzchnię pasztetu zalałam roztopionym masłem. Dzięki temu pasztet nie wysycha i dłużej zachowuje świeżość. Można masło również klarować (czyli oczyścić do przeźroczystej konsystencji), podobnie jak w przepisie na parfait z wątróbki drobiowej. Klarując masło, niestety usuwamy z niego większość smaku. W zamian masło nabiera przeźroczystego, czystego koloru, ale już jest o zupełnie innym smaku, za którym nie przepadam. Uwielbiam natomiast smak zwykłego nieklarowanego masła. Jeśli chodzi o posypanie pieprzem powierzchnię zalaną masłem, to decydujecie sami czy to robić i jaki pieprz wybrać! Mnie się podoba lekko pikantny różowy pieprz, a mężowi przeszkadzały te ziarenka. Decydujcie wiec sami, jak wolicie.
Pasztet można przygotować nie tylko z wątróbki cielęcej, ale także z drobiowej lub wieprzowej. Ta ostatania może tylko mieć trochę gorzkawy smak.
Składniki
- 1 cebula, posiekać
- 1 łyżeczka cukru
- 150 ml śmietanki 30%
- 170 g masła, pokojowej temperatury
- 30 g pistacji (waga bez łupinek)
Dla wątróbki:
- 500 g wątróbki cielęcej, grubo pokroić
- 50 ml koniaku lub innego brandy
- 1 gałązka rozmarynu, tylko igły
- 10 jagód jałowca, rozgnieść w moździerzu
- Czarny mielony pieprz
- Sól do smaku
Dla dekoracji:
- 100 g masła
- Pieprz ziarnisty (u mnie różowy)
1) Wszystkie składniki dla wątróbki włożyć do głębokiej stalowej miski (lub do garnka, które będzie można potem postawić na kąpieli wodnej) i dobrze wymieszać. Przykryć miskę folią spożywczą i wstawić do lodówki na 12 godzin (do 24 godzin).
2) Pistacje podrumienić na suchej patelni. Pozostawić do całkowitego ostygnięcia i nie za drobno posiekać.
3) Wyjąć miskę z wątróbką z lodówki i pozostawić na 1 godzinę w temperaturze pokojowej. Gdy wątróbka osiągnie temperaturę pokojową, usunąć folię, nakryć miskę przykrywką i postawić na kąpieli wodnej.
W taki sposób gotować wątróbkę do gotowości przez 15-18 minut. Powinna pozostać lekko różowa w środku.
4) W międzyczasie rozgrzać na patelni 20 g masła, dodać cebulę i cukier. Dusić do miękkości. Wlać śmietankę, doprowadzić do wrzenia i zdjąć z ognia.
5) Miskę zdjąć z kąpieli wodnej i wątróbkę przełożyć do czaszy blendera. Dobrze zmielić.
6) Dodać cebulę ze śmietanką i ponownie dobrze ubić wszystko razem.
7) Otrzymaną masę przetrzeć przez gęste sito. Dodać resztę masła i dobrze wymieszać.
Dodać pistacje i jeszcze raz wymieszać.
8) Przełożyć pasztet w kokilki lub jedno głębokie naczynie.
9) Rozpuścić 100 g masła i przelać na wierzch pasztetu. Tłuszcz musi całkowicie pokryć powierzchnię pasztetu. Jeśli nie, wówczas roztopić jeszcze trochę masła i dolać niezbędną ilość. (Wszystko zależy od formy do której wkładacie pasztet.) Posypać wybranym pieprzem.
Wstawić pasztet do lodówki całkowicie zastygnąć.
Pasztet można podawać po 2-3 godzinach chłodzenia, ale lepiej smakuje następnego dnia.
Serwować z ulubionym chrupiącym pieczywem, tostami Melba, słonymi krakersami lub pełnoziarnistymi krakersami z parmezanem.
Przechowywać w lodówce do 3 dni.
Smacznego!