Tureckie jajka z jogurtem (tr. Cilbir)
Kategoria: Dania klasyczne, Kuchnia turecka, Jajeczne śniadania
Tureckie jajka z jogurtem (tr. Cilbir) stały się dla mnie odkryciem roku. Jest to danie, którym delektowali się jeszcze osmańscy sułtani w odległym XV wieku. Nic w tym dziwnego, ponieważ potrawa smakuje rzeczywiście po sułtańsku! Kremowy jogurt, aksamitna konsystencja jajek i aromatyczne, rozpuszczone masło z subtelnym smakiem duszonego czosnku i orzechowym posmakiem uprażonej, niezbyt ostrej papryczki chili w płatkach. Może się wydawać, że taka prosta potrawa niczym nie może zaskoczyć i do tego jakieś dziwne połączenie, czyli jajka i jogurt polane aromatycznym masłem, a okazało się, że wyszło zaskakująco smacznie. Do tego stopnia, że na pewno będę przyrządzać to danie jeszcze nie raz i zaliczam je do mojej kolekcji najsmaczniejszych śniadań. Natomiast rozpuszczone masło z czosnkiem i płatkami papryczki chili jest tak aromatyczne i ciekawe, że chce się nim polewać wszystko, jak leci. Jego lekko orzechowy smak wręcz uzależnia!
O przygotowaniu jajek w koszulkach nie będę się rozpisywać, ponieważ na stronie jest oddzielny post, a nawet wideo, jak je robić. Tylko kolejny raz przypomnę, że jajka w koszulkach można ugotować wcześniej, a potem wystarczy je tylko podgrzać. Po ugotowaniu należy umieścić je w zimnej wodzie i przechowywać zanurzone w wodzie, w lodówce do 2 dni. Gdy chce się je podać, wystarczy zanurzyć jajka w koszulce na 2 minuty we wrzącej wodzie.
Poniżej wideo technika, jak ugotować jajka w koszulkach (po ukraińsku):
Bardzo ważne, żeby jogurt dla tego dania miał temperaturę pokojową, ponieważ zimny jogurt zbyt szybko schłodzi jajka, a zimne jajka smakują znacznie gorzej niż ciepłe.
Jeśli chodzi o czosnek, to w większości oryginalnych tureckich przepisów surowy czosnek jest zmieszany z jogurtem. Moim zdaniem, po takim śniadaniu lepiej nie wychodzić z domu :-). Warto także, aby wasza druga połówka zjadła to samo, żeby nikt nie odwracał od was głowy, niby przez przypadek :-). Inną rzeczą jest duszony na maśle czosnek. Jego smak jest łagodny i nieagresywny. Powiedziałabym, że jest mało czosnkowy, dlatego właśnie zrobiłam go w taki sposób, a nie tak jak w Turcji. Natomiast wy róbcie, jak uważacie :-).
I jeszcze kilka słów o papryczce chili. W krajach Bliskiego Wschodu tradycyjnie używa się płatków papryczki chili odmiany aleppo, która jest w miarę pikantna i ma lekko owocowy smak. Znam tę odmianę, ale niestety jej nie miałam u siebie w momencie przygotowania. Niemniej jednak użyłam koreańskiej papryczki chili w płatkach odmiany gochugaru, która jest u mnie zawsze na stanie dla przygotowania różnego rodzaju kimchi, które wraz z mężem niezmiernie lubimy. Wyszło naprawdę wyśmienicie i zapewne będzie tak samo z każdą inną odmianą papryczki chili. Piszę to wszystko po to, aby nie zniechęcać się do przygotowania tej potrawy z powodu nieprawidłowej odmiany papryczki chili. Najważniejsze to, żeby była ona w płatkach i to wystarczy, aby było smacznie. Jedynie odcień smaku może być nieco inny.
Składniki
- 4 jajka w koszulkach
- 300 g gęstego naturalnego jogurtu 10%
- Sól do smaku
Dla aromatycznego masła:
- 80 g masła
- 2 łyżeczki papryczki chili w płatkach
- 2 ząbki czosnku, wycisnąć przez praskę
1) W małym naczyniu, na małym ogniu podgrzać masło. Dodać czosnek i dusić, aż aromat czosnku przestanie być ostry.
2) Dodać papryczkę chilli i podgrzewać wszystko razem jeszcze przez 1-2 minuty, aż aromat papryczki chili stanie się lekko orzechowy i jej kolor stanie się intensywniejszy.
3) Ugotować jajka w koszulce lub je podgrzać we wrzącej wodzie, jeśli zostały ugotowane wcześniej.
4) W małych głębokich miseczkach umieścić jogurt zmieszany z solą. Na wierzchu wyłożyć gorące jajka.
5) Jajka w koszulce z jogurtem polać aromatycznym masłem, posolić do smaku i od razu podawać.
Smacznego!