Niemiecki świąteczny karp (niem. Karpfen Blau)
Kategoria: Dania klasyczne, Kuchnia niemiecka, Boże Narodzenie, Ryby słodkowodne
W dzisiejszych czasach takiego karpia rzadko można spotkać na niemieckim wigilijnym stole, ponieważ współcześni Niemcy coraz bardziej są pod wpływem Zachodu, są coraz mniej religijni i odchodzą od postnego stołu w Wigilię. Danie o nazwie Karpfen Blau, czyli niebieski karp (chociaż u mnie nie wyszedł aż tak niebieski, ponieważ dla polepszenia smaku dopiekałam go w piekarniku, ale o tym napiszę później) w nowoczesnej kuchni niemieckiej przypisuje się religijnym Niemcom, a sama metoda blaukochen uważana jest za staroświecką i coraz mniej praktykowaną (Gotowanie do momentu pojawienia się niebieskiego koloru. Jest to metoda stosowana do przyrządzania głównie ryb słodkowodnych. Śluz, który znajduje się na rybie, w czasie gotowania, zmienia swoją barwę na szaro-niebieską). Niemniej jednak jest to niewątpliwie ciekawe danie, na które warto zwrócić uwagę, zwłaszcza jeśli ktoś lubi nietypowe metody gotowania i unikalne światowe potrawy.
Pomimo że swojego karpia dopiekałam w piekarniku, ponieważ ten szaro-niebieski kolor nie był dla mnie zbyt apetyczny, a do tego niezbyt lubię gotowaną rybę, to podejrzewam, że bez podpiekania byłoby równie smacznie. W związku z tym, jeśli ktoś nie chce brudzić kolejnych naczyń i bawić się z potrawą dłużej, niż to konieczne, to można nie dopiekać karpia, ponieważ nie jest to wymagane i w oryginale tego się nie robi.
Powiem wam, że ten karp „Karpfen Blau”, to bardzo udana potrawa, ponieważ ryba jest ugotowana w aromatycznej zalewie z winem, octem i przyprawami, która nieco maskuje mulisty smak karpia i nadaje mu kwaśny posmak. Tylko proszę nie pisać mi bzdur o odmaczaniu karpia w mleku, w cebuli albo obkładaniu go cytryną, albo jeszcze innymi babcinymi wynalazkami, które mają pozbawić karpia smaku mułu. W swoim czasie to wszystko już wypróbowałam. Smak mułu można nieco zamaskować, ale końcowy efekt jest tak nieznaczny, że wszystkie te zabiegi nie są warte wysiłku. Już lepiej jest poszukać karpia o mniejszej mulistości. Taka ryba pochodzi z rzek lub bardzo dużych zbiorników. Ważne jest także, jak długo ryba rosła i czym była karmiona. Karpie rzeczne prawie wcale nie mają posmaku mułu, ale bardzo trudno jest je dostać, prawie tak samo ciężko, jak świeże maliny zimą, a może nawet trudniej. Jedynym wyjściem jest polubienie karpia za jego smak, podobnie jak ma to miejsce w przypadku kaczek czy też gęsi i nie szukać sposobów na pozbycie się tego specyficznego smaku, a jedynie szukać metod na jego zrównoważenie. Można też po prostu wybrać inną rybę :-)
Jeśli chodzi o dodatki, to tradycyjnie takiego karpia podaje się z sosem śmietanowym z chrzanem oraz z ziemniakami z pietruszką. Prosty przepis na sos znajduje się w po krokowym opisie i bardzo go polecam. Bez niego potrawa nie będzie taka sama. A co do ziemniaków, to wybór zostawiam wam. Przyrządza się je dziecinnie prosto. Wystarczy obrane i pokrojone w kostkę kartofle ugotować w osolonej wodzie oraz posmarować je hojnie masłem i na koniec posypać świeżą pietruszką.
Składniki
- 1 wypatroszony i oczyszczony karp, 1-1,5 kg
- 2 l wody
- 250 ml białego winnego octu
- 250 ml białego wytrawnego wina
- 1/2 łyżeczki ziarenek czarnego pieprzu
- 1 szt. goździków
- 2 ziarenka ziela angielskiego
- 1 liść laurowy
- 1 stołowa łyżka soli
Dla sosu z chrzanem:
- 3 stołowe łyżki tartego chrzanu (świeżego lub gotowego)
- 200 ml śmietanki 30%
- 1 łyżeczka soli
- 2 stołowe łyżki soku z cytryny
Dla podania:
- 4-5 ziemniaków, obrać, pokroić w kostkę i ugotować
- Masło lub olej roślinny dla doprawienia ziemniaków
- 1/3 pęczka pietruszki, drobno posiekać
- Sól do smaku
1) Z karpia usunąć skrzela, dokładnie umyć i osuszyć papierowym ręcznikiem. Następnie posolić, nie zapominając o jamie brzusznej. Odstawić w chłodne miejsce na 30 minut.
2) Po upływie wskazanego czasu w dużym żaroodpornym naczyniu lub brytfannie wlać wodę, ocet, wino i dodać przyprawy oraz sól. Doprowadzić do wrzenia.
3) Piekarnik rozgrzać do 250°C lub do maksymalnej możliwej temperatury, najlepiej z konwekcją i górnym podgrzewaniem.
4) Rybę ostrożnie zanurzyć w naczyniu z zalewą i gotować do półgotowości na minimalnym ogniu przez 7-8 minut, aż kolor karpia na powierzchni zrobi się niebiesko-szarawy.
5) W czasie, gdy ryba się gotuje, przygotować czyste żaroodporne naczynie. Jego dno skropić olejem roślinnym i ostrożnie przełożyć do niego karpia. Wierzch ryby skropić olejem roślinnym i wstawić do rozgrzanego piekarnika. Piec przez 8-10 minut, aż ryba się zarumieni i całkowicie się upiecze.
6) Tymczasem przygotować sos. W sosjerce dokładnie wymieszać wszystkie składniki dla sosu.
7) Upieczonego karpia wyjąć z piekarnika i przełożyć na talerz dla serwowania obłożonego pietruszką
Karpia podawać ze śmietanowym sosem z chrzanem i ugotowanymi ziemniakami, doprawionymi masłem i natką pietruszki.
Smacznego!