Sałatka ziemniaczana z serem pleśniowym i suszonymi pomidorami
Kategoria: Kompleksowe sałatki

Ja po prostu uwielbiam takie ziemniaczane sałatki, podobnie jak wszystkie inne kompleksowe sałatki o wyrazistym smaku. W takiej sałatce jest wszystko, żeby nosić miano samodzielnego dania na obiad lub kolację, a może nawet na śniadanie z dedykacją dla wszystkich zwolenników porannych obfitych posiłków.
Od razu napiszę, że taka sałatka posiada sporo kalorii, jest smaczna, ale najzdrowszą na świecie trudno ją nazwać. Powtórzę się już kolejny raz, że nie przyznaję dietetycznych dań. Na stornie jest ich kilka i nie były planowane, a zakładki z dietetycznymi przepisami nigdy nie będzie, ponieważ jestem przeciwniczką różnego rodzaju diet, dietetycznego odżywiania i różnych bezmyślnych ograniczeń bez potrzeby (na przykład dieta bezglutenowa, bez laktozy, bez tłuszczu, bez węglowodanów itp.). Bez jasnych, dobrze uzasadnionych medycznych podstaw nie ma potrzeby wprowadzania takich ograniczeń. A jeśli już takie ograniczenia są zalecane, wtedy należy korzystać z przepisów ze specjalistycznych źródeł. Jestem zwolenniczką zasady, że we wszystkim powinien być umiar i podlegać zdrowemu rozsądkowi. Lepiej zjeść mniej i smaczniej oraz więcej się ruszać i uprawiać sport, niż głodzić się i złościć się na każdego, ponieważ jesteście na diecie. Bardzo lubię wyraźne i bogate w smaku potrawy, które dają poczucie komfortu i radości. Właśnie takimi daniami się z wami dzielę. Jestem przekonana, że dobrze można przygotować tylko to, co się lubi. W moim przypadku nie są to dietetyczne potrawy.
W tej ziemniaczanej sałatce jest wiele różnych wyraźnych w smaku składników, które harmonijnie łączą się pod słodko-kwaśnym dressingiem, nie przebijając ich, a jedynie podkreślając smak każdego ingredientu. Przyjemną właściwością jest to, że ziemniaki w tej sałatce są obsmażone i chrupiące oraz tworzą wspaniały kontrast do konsystencji pozostałych składników. Oczywiście można nie smażyć ziemniaków, ale przyjemność z tej sałatki będzie wtedy nie pełna.
Jeśli ktoś sobie życzy, to do sałatki można dodać podsmażone na patelni nasiona dyni lub sezamu. A jeśli nie lubicie kaparów, wtedy można ich nie używać lub zamieć na ogórki konserwowe, siekając je drobno. Chociaż moim zdaniem, kwaskowatość i cierpkość kaparów w tej sałatce ziemniaczanej jest bardzo na miejscu.
Składniki
- 600 g ziemniaków, obrać, pokroić na kawałki
- Olej roślinny do smażenia
- 100 g boczku, drobno posiekać
- 1/2 czerwonej cebuli, pokroić w piórka
- 1 stołowa łyżka małych kaparów
- 50 g niebieskiego sera pleśniowego (np. Dor blue)
- 30 g suszonych pomidorów, nie za drobno posiekać
- Sól i czarny mielony pieprz do smaku
Na dressing:
- 1 stołowa łyżka majonezu
- 2 stołowe łyżki octu balsamicznego
- 3 stołowe łyżki wody
- 1 łyżeczka miodu
- 2 łyżeczki ziarnistej musztardy
1) Ziemniaki ugotować do miękkości w dużej ilości osolonej wody. Odcedzić.
2) Na dużej suchej patelni podrumienić boczek do chrupkości. Przełożyć na talerz zaścielony papierowym ręcznikiem.
3) Na tę samą patelnię dodać olej roślinny i gdy się rozgrzeje dodać ziemniaki i na dużym ogniu podrumienić ziemniaki do złocistego koloru.
4) Ziemniaki wyłożyć na talerz zaścielony papierowym ręcznikiem. W oddzielnym naczyniu wymieszać wszystkie składniki na dressing.
5) W głębokiej misce dla serwowania umieścić ziemniaki i na wierzchu położyć równomiernie cebulę i pokruszyć palcami kruchy boczek.
6) Dodać kapary i pomidory oraz równomiernie rozprowadzić je po powierzchni.
7) Na wierzchu rozkruszyć palcami ser pleśniowy i równomiernie polać sałatkę ziemniaczaną dressingiem. Hojnie doprawić świeżo zmielonym pieprzem.
Podawać od razu, póki ziemniaki są gorące i chrupiące.
Smacznego!