Korzenny tort „Miodownik” z rokitnikiem
Kategoria: Torty, Kuchnia ukraińska
O KORZENNYM TORCIE MIODOWNIK Z ROKITNIKIEM
Przepis na klasyczny tort „miodownik” już dawno pojawił się na kulinarnej stronie Picante Cooking. I chyba od tego czasu chciałam go zrobić bardziej korzennym z kwaśną nutką, ale żeby tort nadal pozostawał „miodownikiem”. Tak więc na 12. rocznicę strony Picante Cooking (aż nie mogę uwierzyć, że moja strona kulinarna ma już tyle lat i że wątpiłam, czy chcę być prawnikiem do końca życia :-)) zrobiłam korzenny tort „miodownik” z rokitnikiem. To bez przesady najsmaczniejszy „Miodownik”, jaki próbowałam. Zachęcam was wypróbować ten przepis i trochę poświętować z nami, ku uciesze bliskich. Ten tort daruje wspaniałe uczucie domowego ciepła, jest subtelnie miodowy z przyjemną kwaskowatością curdu z rokitnika i śmietanowego kremu. Ten „miodownik” jest po prostu bajeczny i sami się możecie o tym przekonać :-) Tak więc z okazji naszego małego święta oddaję Wam ten przepis. Dziękuję wszystkim, którzy gotują ze mną od lat! Kto wspiera i inspiruje! Dziękuję!
TECHNICZNE SZCZEGÓŁY PRZYGOTOWANIA TORTU MIODOWNIK
Wszystkim, którzy po raz pierwszy zabierają się za wypiekanie tortu „Miodownik”, polecam przeczytanie przedmowy do przepisu na klasyczny tort „Miodownik”. Technika jest bardzo podobna. Tylko z perspektywy czasu radzę przygotować miodowe warstwy, curd i krem 1 dzień przed składaniem. Warto też, jeśli nie sam krem, to przynajmniej śmietanę odcedzić. Miodowe warstwy i składanie tortu należy zrobić dzień przed podaniem, aby ciasto miało czas na odpowiednie nasączenie i zmięknięcie (jest to kluczowy aspekt robienia miodowników). Tak więc gdy miodowe warstwy są już upieczone, to curd i krem powinny być już gotowe. Następnie należy waszemu miodownikowi po prostu dać się zgryźć.
Jeśli chodzi o formowanie miodowych warstw, to tylko przypomnę, żeby nie podsypywać mąki. Można jedynie lekko przyprószyć powierzchnię do rozwałkowywania i to wszystko. Podczas rozwałkowywania należy oddychać głęboko i się nie denerwować. Po długim schłodzeniu ciasto staje się znacznie mniej lepkie. Kształt rozwałkowanego ciasta nie ma znaczenia, o ile zmieści się na nim okrąg o średnicy 20 cm, bo właśnie takie krążki będą z niego wycinane, póki są jeszcze ciepłe. Skrawków ciasta proszę nie zjadać, ponieważ będą one potrzebne do posypania boków tortu.
EKSPERYMENTY Z TORTEM „MIODOWNIK”
Jeśli ktoś chciałby urozmaicić ten tort, to curd może być nawet żurawinowy (proporcje są takie same) lub użyć klasycznego cytrynowego curdu. Tylko proszę nie robić pomarańczowego ani żadnego innego ze słodkich owoców. Takie curdy wychodzą maślane i nijakie.
Jeśli ktoś nie lubi smaku korzennej mieszanki przypraw świątecznych lub nie ma wszystkiego do jej przygotowania, wtedy można dodać równe części mielonego cynamonu, suszonego imbiru, goździków i gałki muszkatołowej. Tak też będzie smacznie. Nawet z samym cynamonem będzie całkiem nieźle.
Ponadto kremowe warstwy można posypać ulubionymi posiekanymi orzechami itp. A jeśli ktoś się zdecyduje na żurawinowy curd, wtedy, oprócz orzechów można dodać suszoną żurawinę.
Ogólnie rzecz biorąc, jest sporo miejsca do eksperymentowania, ale zawsze dobrze jest znać miarę :-).
PRZYGOTOWANIE TORTU „MIODOWNIK”:
Dla miodowych warstw:
- 150 g cukru
- 100 g gryczanego miodu
- 100 g masła
- 1 łyżeczka soku z cytryny
- 3 jajka
- 460 g mąki
- 50 g kakao
- 1 łyżeczka sody
- 2 łyżeczki korzennej mieszanki przypraw
Krem:
- 900 g śmietany 30%, dobrze schłodzić
- 1 stołowa łyżka gryczanego miodu
- 70 g cukru pudru
Dodatkowo:
1) W głębokiej misce lub czaszy miksera planetarnego umieścić miód, cukier i masło. Postawić na kąpieli wodnej tak, aby dno miski nie dotykało wody i mieszając podgrzewać, aż masa stanie się jednorodna.
2) Miskę zdjąć z kąpieli wodnej, dodać jajka i sok z cytryny oraz dokładnie wymieszać.
3) Mąkę wymieszać z sodą, przyprawami i kakao,
a następnie dodać do wilgotnych składników. Zagnieść lepkie i wilgotne ciasto. MĄKI NIE DOSYPYWAĆ! Miskę przykryć pokrywką lub talerzem i pozostawić tak przez 8-12 godzin (można do 24 godzin).
4) Po odpoczynku ciasta rozgrzać piekarnik do 170ᵒС.
5) Ciasto wyłożyć na posypaną mąką stolnicy i podzielić na 10 części. Z każdej części uformować kulkę posypanymi mąką rękami. (Około 100 gramów każda). Następnie na posypanej mąką powierzchni rozwałkować każdą kulkę jedną po drugiej na grubość około 2-3 mm. Nie rozwałkowywać wszystkich kulek od razu a w miarę postępu pieczenia. Proszę się nie przejmować kształtem rozwałkowywanego ciasta. Najważniejsze to żeby można było z niego wyciąć krążek o średnicy 20 cm.
6) Ciasto wyłożyć na blachę pokrytą pergaminem i nakłuć równomiernie widelcem, żeby warstwa się nie podniosła. Wstawić do nagrzanego piekarnika i piec, aż ciasto się zrumieni, przez około 5-7 minut. Ja piekłam 3 warstwy ciasta na raz, rozkładając je równomiernie w piekarniku na blachach do pieczenia.
7) Jeszcze gorące warstwy ciasta szybko wykroić pierścieniem kulinarnym o średnicy 20 cm lub po bokach rozdzielnej formy o średnicy 20 cm, za pomocą noża. To samo zrobić z resztą kulek i upiec w ten sposób 10 warstw, wykrawając z nich krążki i układając jeden na drugim. Pozostawić do całkowitego stwardnienia.
8) Gdy warstwy ciasta wystygają, śmietanę przełożyć na sito pokryte dwiema warstwami gazy. Sitko umieścić na misce i wstawić do lodówki na 2 godziny w celu odsączenia płynu.
9) Po ostygnięciu warstw ciasta przygotować krem. Odcedzoną śmietanę umieścić w głębokiej misce lub czaszy miksera planetarnego i ubijać na sztywno. Gdy tylko śmietana ubije się na sztywno, kontynuując ubijanie, dodać miód i cukier puder.
10) Skrawki ciasta umieścić w czaszy blendera i zmielić do uformowania się małych okruchów.
11) Można zaczynać składanie tortu. W tym celu pierwszą warstwę ciasta umieścić na podstawce o odpowiedniej wielkości lub po prostu na talerzu. Warstwę ciasta obficie posmarować curdem z rokitnika, przykryć następną warstwą ciasta i posmarować śmietanowym kremem, nie oszczędzając go.
Następnie przykryć kolejną warstwą ciasta i ponownie posmarować curdem. W ten sposób posmarować wszystkie warstwy jedna po drugiej, aż do ostatniej warstwy.
12) Przykryć tort ostatnią warstwą ciasta i od razu lekko docisnąć tort, żeby trochę „osiadł”. Posmarować powierzchnię i boki tortu resztą kremu. Wierzch w miarę możliwości wyrównać.
13) Boki tortu obłożyć zmielonymi okruchami. Brzegi wierzchniej warstwy również można posypać okruchami. Środek wypełnić resztą curdu, rozprowadzając go na środku za pomocą woreczka cukierniczego. Tort ostrożnie przełożyć na talerz do serwowania i wstawić do lodówki na co najmniej 12 godzin, a jeszcze lepiej na 24 godziny.
Dziękujemy za wszystkie lata z Picante Cooking!!!
Smacznego!
Tort z rokitnikiem i białą czekoladą
20 listopada 2020
Gotowany sernik z curdem z rokitnika
7 października 2019
Tort „Niepodległość”
23 sierpnia 2023
