Drożdżowa babka ponczowa

31 marca 2015

Kategoria: Wielkanoc, Kuchnia polska, Zrób to sam, Wyroby piekarnicze

Tradycyjna drożdżowa babka należy do tradycyjnych polskich ciast z długą historią, która została przekręcona przez Francuzów tworzących własne alkoholowe ciasta (z całym szacunkiem dla kuchni francuskiej nie mogę powiedzieć, że to Francuzi są pomysłodawcami wypieku o nazwie "baba"), które noszą nie do końca zasłużoną nazwę "baba au rum "czyli baba rumowa. Jedna z nie do końca wiarygodnych legend mówi o tym, że w XVIII wieku król Polski Stanisław Leszczyński, będąc w pobliżu Alzacji i Lotaryngii został poczęstowany lokalnym wypiekiem o nazwie kugelhopf, który jest podobny do tradycyjnej polskiej babki drożdżowej. Ciasto wydało się królowi zbyt suche i zanurzył kawałki drożdżowego wypieku w słodkim winie. Od tego momentu Francuzi zainspirowani tym, co zobaczyli, stworzyli rumową babę, przynajmniej tak im się wydaje. Jest jeszcze sporo różnych legend, o których możecie przeczytać we wstępie do przepisu na babę rumową. Nikt jednak nie wie, jak było naprawdę. Tradycja pieczenia drożdżowych babek była w Polsce jeszcze do Leszczyńskiego, a zeschłe babki po prostu czasem były nasączane syropem dla "odświeżenia". Francuzi jednak mają duszę romantyków więc niech im będzie!

Autentyczna wersja babki ponczowej nie jest zbyt słodka i nie spływa syropem. W opublikowanym wcześniej przepisie na babę rumową wykorzystałam bardziej francuski sposób przygotowania babki nasączonej syropem. Poniższy przepis na babkę drożdżową nasączoną syropem został trochę zmodyfikowany, ale pochodzi ze starej poszarpanej polskiej książki kucharskiej.

Drożdżowe ciasto tej babki wyszło bardzo pulchne, które było dość łatwe w przygotowaniu i pieczeniu. Konsystencja ciasta przypomina włoski wypiek o nazwie pandoro (nie należy mylić z panettone), który oczywiście trzeba by nasączyć. Można wziąć tradycyjną formę z kominem do wypiekania babki lub formę bez komina. Na Ukrainie tradycyjna forma babki jest bez komina. Ja upiekłam jeszcze malutkie babeczki bez komina, które nie zdążyły prawidłowo ostygnąć i zostały od razu zmiecione, ponieważ były na tyle apetyczne.

Babkę ponczową ozdobiłam swoją ulubioną glazurą na białkach i posypując posiekaną kandyzowaną skórką z pomarańczy i suszonymi fiołkami.

Z danej ilość ciasta wychodzą 2 średnie lub 3 mniejsze babki. Wszystko zależy od form, które wykorzystujecie.

2 średnie lub 3 mniejsze babki:

Składniki

650 g mąki
200 ml mleka o temperaturze pokojowej
50 g świeżych drożdży
150 g cukru
120 g masła, rozpuścić
10 żółtek
25 ml rumu
1/2 łyżeczki soli
Skórka z 1 pomarańczy, posiekać

Dla nasączania:

200 ml wody
60 g cukru
Skórka z 1/2 cytryny
100 ml rumu

Czas gotowania: 5 godzin

1) Mąkę wymieszać z solą. W oddzielnym naczyniu ubić żółtka z cukrem.

Żółtka umieścić w dużej misce, dodać roztopione ostudzone masło, rum i skórkę. Jeszcze raz ubić i dodać mąkę. W mleku rozpuścić drożdże i dodać do mąki.

Zagnieść elastyczne ciasto, ale trochę lepkie ciasto (6-8 minut w mieszalniku planetarnym na średnich obrotach, 10-12 minut ręcznie).

2) Nakryć ciasto lekko wilgotną ściereczką i odstawić na 1,5 godziny wyrosnąć.

3) Rozgrzać piekarnik do 180ᵒC.

4) Formy posmarować olejem. Z ciasta spuścić powietrze przełożyć do foremek, wypełniając je tylko do połowy.

Pozostawić na 1 godzinę podrosnąć, przykrywając formy lekko wilgotną ściereczką.

5) Po wyrośnięciu, powierzchnie babek posmarować mlekiem. Wstawić formy z ciastem do rozgrzanego piekarnika. Dużą babkę piec przez około 40 minut, a małe przez około 15-20 minut. Babki powinny się dobrze zarumienić. Można zrobić test wykałaczką, która wetknięta głęboko w środek ciasta powinna wyjść czysta.

6) Wyjąć babki z piekarnika, odstawić na 5 minut ostygnąć, a następnie przełożyć na ruszt dla dalszego wystygania.

7) Przygotować syrop dla nasączania. W małym rondlu zagotować wodę z cukrem i skórką cytryny.

Mieszać aż do całkowitego rozpuszczenia cukru. Płyn ostudzić do temperatury pokojowej, usunąć skórkę i wlać rum.

8) Otrzymanym syropem nasączyć powierzchnię wystygłej babki, ostrożnie polewając ciasto ze wszystkich stron (ja do nasączania użyłam także strzykawki). Odstawić babkę na 30 minut i udekorować glazurą. Jak przygotować lukier czytajcie TUTAJ.