Pseudo dżem z owoców feijoa (Akka sellowa)

Gdy dowiedziałam się, że u mojej starszej córki, podobnie jak u wielu dzieci, które nie mieszkają w pobliżu morza, wystąpiły problemy z tarczycą, natychmiast przypomniałam sobie o feijoa. Jest to owoc, który nazywa się także akka sellowa czy też acca sellowiana. To właśnie ten owoc zawiera dużą ilość jodu.

Starałam się, żeby córka zjadła choć jeden owoc, ale po odgryzieniu kawałka od razu wypluwała i nie mogłam w żaden sposób przekonać jej do zjedzenia feijoa. Muszę przyznać, że mi się również nie podoba cierpki smak tego cudownego owocu. W związku z tym pojawił się pomysł, żeby rozdrobnić owoce feijoa, nadając im inny wygląd i co nie zmieni ich właściwości zdrowotnych (Jod nie zostaje utracony z powodu obróbki termicznej). Tak więc postanowiłam zrobić ten "pseudo dżem" dla naleśników i placuszków. Dzięki temu chociaż trochę udało mi się jakoś nakarmić córkę owocami feijoa.

Dlaczego jednak pseudo dżem? Ponieważ tych smakołyków nie trzeba gotować, a jedynie trzymać w lodówce do 3 tygodni, ale za to jak zdrowo.