Świąteczny grzaniec

22 listopada 2017

Jest to jeden z najsmaczniejszych grzańców, które są na stronie. Chociaż szczerze mówiąc, ze wszystkich moich przepisów nie mogę obiektywnie powiedzieć, który jest najlepszy :-). Każdy jest wspaniały na swój sposób. Ten przepis kojarzy mi się ze świętami. Dokładnie takie same przyprawy, które są użyte w tym grzańcu, są również wykorzystywane do świątecznych wypieków. A do tego pomarańcze wnoszą swoją nutkę do tego wspaniałego rozgrzewającego grzańca.

Żeby wydobyć więcej aromatu z przypraw, ja je najpierw gotuję w soku jabłkowym, któremu to nie zaszkodzi w przeciwieństwie do wina. Dalej podgrzewam jedynie wino do przyjemnej temperatury spożywania, nie doprowadzając go do wrzenia, żeby nie odparował alkohol. Choć prawdę mówiąc, żeby alkohol całkowicie odparował, trzeba by gotować wino bardzo długo, ale nawet krótkie wrzenie zmienia smak grzańca. W przypadku wina dla grzańca smak nie zmienia się na lepsze. Z racji tego, że wino dla tego grzańca rozcieńczałam sokiem, to pod koniec przygotowania, żeby trochę "wzmocnić" napój i nadać szlachetniejszego posmaku, dolewam trochę brandy.

Bardzo lubię takiego świątecznego grzańca, który prawdziwie rozgrzewa i daruje wspaniały nastrój oraz atmosferę!

5-6 porcji:

Składniki

300 ml soku jabłkowego
600 ml czerwonego wina wytrawnego
2 stołowe łyżki miodu
100 ml koniaku lub innego brandy
2 pomarańcze, skórka i sok
1 łyżeczkaczubata łyżeczka kardamonu, rozgnieść, żeby łupinki popękały
1/2 łyżeczki ziarenek czarnego pieprzu
1/2 łyżeczki całych goździków
2 laski cynamonu
1 średni kawałek suszonego imbiru (nie zamieniać świeżym, można zastąpić 1 łyżeczką mielonego)
1/3 łyżeczki startej gałki muszkatołowej
1 gwiazdka anyżu
2 ziarenka ziela angielskiego

1) Sok jabłkowy, przyprawy i skórkę z pomarańczy umieścić w małym rondelku. Doprowadzić do wrzenia, zmniejszyć ogień do minimum i gotować przez 10 minut.