When cooking becomes an obsession…

Pikantne skrzydełka a la Buffalo

28 grudnia 2018

Kategoria: Domowy fast food, Kuchnia amerykańska, Drób, Przekąski na ciepło

Pikantne skrzydełka a la Buffalo

Nie są to słynne skrzydełka Buffalo, które zostały wymyślone w barze Anchor w mieście Buffalo, stan Nowy Jork, USA i które są podawane z łodygami selera i z sosem z niebieskiego sera pleśniowego. Te skrzydełka są podobne do tych, które wraz z mężem jedliśmy w restauracji sieci Buffalo Wild Wing, pochodzącej ze stanu Ohio. Są one tylko nieco podobne do skrzydełek Buffalo, ale trochę się od nich różnią, ponieważ są odrobinę czosnkowe, ale też są bardzo smaczne. Jest to moja interpretacja amerykańskich pikantnych skrzydełek dla wszystkich miłośników ostrych dań. Takie skrzydełka są dość łatwe w przygotowaniu i znikają ze stołu w ciągu kilku minut. Wspaniała przekąska w czasie oglądania filmów lub po prostu na imprezy w gronie przyjaciół.

W razie potrzeby, skrzydełka można upiec w piekarniku, a nie smażyć w głębokim oleju. Jeśli ktoś się zdecyduje na pieczenie, to trzeba to robić szybko w temperaturze 220°C z obiegiem powietrza, ale jak pokazuje doświadczenie, smażone skrzydełka zachowują dłużej swoją chrupkość. Rozumiem cały entuzjazm tych, którzy nagle przestali smażyć cokolwiek, ponieważ są pod wpływem tak modnych obecnie fitness konsultantów, trenerów i dietetyków, którzy często mają wątpliwe wykształcenie. A wysypało ich jak grzyby po deszczu. Warto jednak pamiętać, że niecodziennie spożywacie smażone jedzenie (przynajmniej tak mi się wydaje), dlatego, jeśli przychodzi na coś wielka ochota, wtedy można, a nawet trzeba sobie na to pozwolić. Może nie będzie to do końca zdrowy posiłek, ale na pewno bardzo smaczny (chociaż prawdę mówiąc, mięso ze skrzydełek jest cennym źródłem białka). Radość z życia jest nie mniej ważna niż przysłuchiwanie się do wszystkich współczesnych przesądów dotyczących zdrowego stylu życia. Dlaczego są to przesądy? ponieważ ponad 90% z nich nie została potwierdzona naukowo. Wystarczy, że jakiś fitness trener bez wykształcenia lub – co gorsza – jakiś lekarz szarlatan, nagle wymyśli coś nowego i ciekawego, co wydaje mu się na jego chłopski rozum logiczne, a marketingowcy od razu podchwycą ten pomysł i go rozpropagują.  Później dojdą do tego jeszcze jakieś gwiazdy Hollywood, które często gęsto nie grzeszą intelektem i zaczną o tym pisać w sieciach społecznościowych. A potem ludzie, którzy wydają się mieć głowę na karku, ale nie mają czasu pomyśleć, też zaczynają w to wierzyć, a dalej już poszło. W ten sposób powstała dieta alkaliczna (ta sama, która mówi o tym, że cytryna nagle zaczęła mieć odczyn zasadowy:-)). W ten sam sposób jest demonizowany gluten, a olej kokosowy rehabilitowany, który przez dłuższy czas był uważany jako techniczny, a jego właściwości są o wiele gorsze niż wołowy smalec (wyobraźcie sobie, że olej koksowy również zatyka naczynia krwionośne! :-)) Piszę to wszystko po to, żeby prowadzić zdrowy styl życia, ale jeszcze bardziej trzeba zachować zdrowy rozsądek. Jeśli przychodzi na coś duża chęć, to oczywiście wszystko jest dla ludzi, ale trzeba zachować umiar!

Wracając jednak do tych pysznych skrzydełek, chciałbym podkreślić, że brak soli w przepisie nie jest przypadkowa (nie ze względów dietetycznych, ale z technicznych). Skrzydełek nie trzeba solić przed smażeniem, ponieważ dzięki temu będą bardziej chrupiące. Nie trzeba ich również solić po smażeniu, ponieważ sos do nich jest robiony na bazie gotowego sosu. To sprawia, że soli może być za dużo. Lepiej już będzie dosolić ciepły sos po zanurzeniu w nim skrzydełek, jeśli będzie się wydawało, że soli jest za mało.

Warto pamiętać o tym, że przy smażeniu w głębokim oleju bardzo ważna jest wysoka temperatura tłuszczu, ponieważ to zapewnia apetyczne i chrupiące wyroby. Bardzo ważne, aby w mirę możliwości utrzymywać stałą, wysoką temperaturę w czasie całego smażenia. W związku z tym, za każdym razem, przed włożeniem nowej partii skrzydełek, trzeba poczekać, aż olej się rozgrzeje do maksymalnej temperatury.

Jeśli chodzi o sos, to może to być dowolny ostry sos, zarówno sklepowy, jak i własnej roboty. Bardzo smacznie będzie z azjatyckim sosem pomidorowym, jeśli ktoś robił go w sezonie.

Uwaga! Ilość sosu jest obliczana na 8-10 skrzydełek. Jeśli ktoś zamierza robić więcej skrzydełek, wtedy trzeba także przygotować więcej sosu.

Pikantne skrzydełka a la Buffalo - 1

Składniki

  • 8-10 skrzydełek z kurczaka, odciąć ostre zakończenia skrzydełek
  • 125 ml ulubionego jednorodnego ostrego sosu
  • 30 ml oleju
  • 1 łyżeczka granulowanego czosnku
  • 1/2 łyżeczki sosu worcestershire
  • 1 stołowa łyżka białego octu winnego 6%
  • 1 łyżeczka mąki ziemniaczanej
  • 1 stołowa łyżka wody
  • Olej roślinny do smażenia
  • Ranch dressing dla podania

1) W głębokiej patelni, frytkownicy lub kociołku rozgrzać dużo oleju, aby całkowicie zanurzyć skrzydełka w tłuszczu. Poczekać, aż olej zacznie skwierczeć. Skrzydełka dokładnie wysuszyć papierowym ręcznikiem i gdy olej zacznie skwierczeć, partiami smażyć skrzydełka do gotowości.

Pikantne skrzydełka a la Buffalo - 2

2) Gotowe skrzydełka wyłożyć na talerzu pokrytym papierowym ręcznikiem. W czasie gdy smażą się kolejne partie skrzydełek, już gotowe, można wstawić do rozgrzanego do 180°C, ale wyłączonego piekarnika.

Pikantne skrzydełka a la Buffalo - 3

3) W czasie gdy smażą się skrzydełka, przygotować ostry sos. W tym celu, wszystkie składniki dla sosu umieścić w małym rondlu, dokładnie wymieszać i postawić na mały ogień. Doprowadzić do wrzenia i gotować, mieszając, aż do zagęszczenia sosu.

Pikantne skrzydełka a la Buffalo - 4

4) Usmażone skrzydełka włożyć do głębokiej miski i polać gorącym sosem. Dokładnie wymieszać, żeby każde skrzydełko było pokryte sosem.

Pikantne skrzydełka a la Buffalo - 5

Podawać natychmiast z sosem ranch, żeby skutecznie ukoić pieczenie w buzi.

Pikantne skrzydełka a la Buffalo - 6

Smacznego!

Pikantne skrzydełka a la Buffalo - 7

Zobacz także
Teraz sezon na
Mój gabinet

Tutaj możesz stworzyć osobisty gabinet z własnymi ulubionymi przepisami.

O MNIE. FAQ.

Witam Was serdecznie na mojej kulinarnej stronie! Nazywam się Viktoriya Popin. Szczęśliwa żona i matka, prawnik z zawodu, a w duszy kulinar  i koneser! Zapraszam na kulinarną podróż ze mną! Zapraszam do zostawiania komentarzy i zadawania pytań. Z przyjemnością odpowiem na wszystkie! 

Kontakt

Przeczytaj o mnie >