When cooking becomes an obsession…

Kanapka ze śledziem po holendersku

13 stycznia 2020

Kategoria: Przepisy budżetowe, Domowy fast food, Dania klasyczne, Kuchnia państw Beneluksu, Piknik, Kanapki, Dania na dni robocze

Kanapka ze śledziem po holendersku

Holandia czy też obecnie po zmianie nazwy Niderlandy to kraj, którego mieszkańcy mało cenią swoją kuchnię (chociaż sami tak nie uważają, ale czyny są ważniejsze niż słowa). Można tam znaleźć restauracje z prawie każdą kuchnią świata, ale trudno jest znaleźć dobrą restaurację z miejscową kuchnią. A jeśli już ktoś znajdzie, to przeważnie taki lokal będzie wypełniony obcokrajowcami. Występuje jednak holenderski fast food, który jest uwielbiany przez wszystkich Holendrów i jest to kanapka ze śledziem. Jest to bardzo zdrowy i niezwykle pyszny fast food. Taka kanapka lub po prostu śledzie z cebulą i marynowanymi ogórkami, czasami nawet bez chleba, to świetne jedzenie w biegu i można je znaleźć w prawie każdym mieście i do tego jest takie pyszne! W Holandii jest nawet festiwal młodych śledzi pod nazwą Hollandse Nieuwe, gdy w czerwcu sprzedaje się świeżo zasolone śledzie. Są to tłuste i lekko solone śledzie, które są niezwykle delikatne i soczyste. Naprawdę nie wiele im potrzeba, żeby zachwyciły swoim smakiem. Ja wam proponuję moją wersję kanapki w holenderskim stylu, nieco bardziej dopracowaną, którą można jeść zarówno jako przekąskę, jak i na obiad lub kolację :-). Nawiasem mówiąc, w ten sam sposób można zrobić małe kanapki na świąteczny stół w formie bufetu i też będzie niezwykle smacznie!

O tym, że w Holandii bardzo lubi się śledzie, wiedziałam od dawna, ale po raz pierwszy usłyszałam o takiej kanapce prawie 4 lata temu, gdy moi rodzice wrócili z podróży po europejskich miastach. Wycieczka obejmowała takie kraje jak Niemcy, Francja i Holandia i po powrocie z entuzjazmem opowiedzieli nam o tym, co widzieli. Jedną z rad, którą nam udzielili przed naszym wyjazdem w podróż po Holandii z naszą 5-miesięczną córką Stellą było: „Koniecznie musicie odwiedzić malownicze miasteczko Volendam i spróbować kanapkę ze śledziem nad morzem”. Tak właśnie zrobiliśmy! Ta prosta kanapka do dziś kołacze się w moich wspomnieniach. A w domu chciałam odtworzyć ten prosty gastronomiczny cud. Co prawda trochę go pod szlifowałam :-). W oryginale wszystko jest niezwykle proste i może to być biała bułka, śledź, pokrojona cebula i to wszystko. Czasami możne być jeszcze marynowany ogórek, ale nie zawsze. I to wszystko.

W domu dopadła mnie nasza rzeczywistość i zrozumiałam, że nasze śledzie są zupełnie inne niż te w Holandii, ponieważ nigdzie indziej na świecie nie docenia się tak bardzo małosolnego, młodego i tłustego śledzia, jak ma to miejsce w Holandii. Może jeszcze w Norwegii :-). Ponieważ któregoś dnia widziałam w znanej sieci supermarketów młode norweskie śledzie, które wyglądały jak holenderskie. Jakie było u mnie zaskoczenie, gdy odkryłam, że ich smak i konsystencja są takie same. W związku z tym w supermarketach warto zwrócić uwagę na oddział ze sprzedażą śledzia na wagę i jeśli są dostępne młode norweskie śledzie, to warto je kupić. A jeśli nie ma, wtedy można samemu zasolić surowego śledzia według przepisu na małosolnego śledzia, który jest na stronie.

Reszta jest już bardzo prosta! :-)

Kanapka ze śledziem po holendersku - 1

2 porcje:

Składniki

1) Bagietkę przekroić wzdłuż na pół. Ze środka wybrać jak najwięcej chlebowego miąższu. Pozostałe skórki opiec w piekarniku lub na suchej patelni.

Kanapka ze śledziem po holendersku - 2

2) Podrumienione bagietki posmarować warstwą majonezu, na wierzchu obficie wyłożyć pokrojone ogórki. Na ogórki wyłożyć filety śledziowe.

Kanapka ze śledziem po holendersku - 3

3) Cebulę posolić i wyłożyć na śledzie. Posypać kolendrą i pieprzem.

Kanapka ze śledziem po holendersku - 4

Podawać natychmiast!

Kanapka ze śledziem po holendersku - 5

Smacznego!
Zobacz także
Teraz sezon na
Mój gabinet

Tutaj możesz stworzyć osobisty gabinet z własnymi ulubionymi przepisami.

O MNIE. FAQ.

Witam Was serdecznie na mojej kulinarnej stronie! Nazywam się Viktoriya Popin. Szczęśliwa żona i matka, prawnik z zawodu, a w duszy kulinar  i koneser! Zapraszam na kulinarną podróż ze mną! Zapraszam do zostawiania komentarzy i zadawania pytań. Z przyjemnością odpowiem na wszystkie! 

Kontakt

Przeczytaj o mnie >