Fideua z owocami morza (hisz. Fideua de mariscos)

Fideua to kolejna potrawa z hiszpańskiego regionu Walencja. Jest podobna do paelli, ale zamiast ryżu używa się cienkiego makaronu. Pomimo tego, że nie jest to tak stare danie, jak paella, to fideua stała się już klasyczną potrawą kuchni hiszpańskiej. Oprócz Walencji (mam na myśli region, a nie miasto), to danie jest równie popularne w Katalonii. Uważa się, że w tych dwóch regionach Hiszpanii przyrządza się najsmaczniejsze danie o nazwie fideua. Potrawa ta pojawiła się na stołach przez przypadek, podobnie jak wiele innych smacznych regionalnych dań. Wymyślił ją morski kucharz z miasteczka Gandia w regionie Walencji, który pływał na rybackim kutrze i przyrządzał tradycyjne regionalne potrawy, takie jak paella czy też ryż z rybą, czyli arroz a banda. Kapitan na tym statku tak lubił ryż, że dla załogi niewiele zostawało. Tak więc sprytny kucharz postanowił na własne ryzyko dogodzić załodze i przygotował zwykłe danie, ale zamiast ryżu użył makaronu i nazwał je Fidela, co dosłownie oznacza „jedzenie z dużą ilością makaronu”. Stała się ona tak popularna, że ​​szybko rozpowszechniła się w całym regionie. Nie jest to zaskakujące, ponieważ fideua jest bardzo smacznym daniem, ale jego nazwa przyjęła się nieco później.

Fideuę po raz pierwszy spróbowałam w domu bardzo bliskiej mi Hiszpanki, którą darzę wielką miłością i szacunkiem i dlatego nazywam ją hiszpańską mamą, ponieważ w pewnym okresie mojego życia, gdy przez dłuższy czas byłam w Hiszpanii, po prostu zastąpiła mi mamę. Zwłaszcza w weekendy, gdy wtedy jeszcze z narzeczonym, a obecnie mężem i naszym hiszpańskim przyjacielem, synem „hiszpańskiej mamy” zostawialiśmy głośny Madryt i udawaliśmy się do prowincjonalnego spokojnego miasteczka Alpedrete i jedliśmy u niej obiady. Ona zawsze przyrządzała wyśmienite hiszpańskie klasyczne dania. Pomagałam jej w przygotowaniach, a ona uczyła mnie, jak przyrządzać dania kuchni hiszpańskiej, pokazując hiszpański styl życia i to właśnie ona miała wielki wkład w moją płynną znajomość języka hiszpańskiego i to, że potrafię cieszyć się dobrym jedzeniem, dobrym towarzystwem i szlachetnym winem. To był jeden z najwspanialszych okresów mojego życia, a teraz z wielką nostalgią dzielę się z wami potrawami, które przywiozłam ze smacznej i kolorowej Hiszpanii.

Wracając do fideuy, to danie to stało się tak popularne w Hiszpanii, że nie ma problemu, aby kupić tam krótki makaron o pożądanej grubość w prawie każdym sklepie. U nas krótki makaron, który jest sprzedawany dla zup, jest zbyt cienki dla fideuy i po prostu się rozgotuje. W naszym regionie trzeba kupić włoskie spaghetti oznaczone numerem 3 na opakowaniu (№3) i połamać rękami. Grubość №3 jest najlepsza dla fideuy, ale numer jest pisany tylko na opakowaniu z makaronem o najwyższej jakości, który można łatwo znaleźć w każdym supermarkecie.

Jeśli chodzi o dobór owoców morza i ryb, to może się różnić w zależności od połowu i preferencji osoby, która przygotowuje potrawę. Najważniejsze to wybierać nie tłustą, białą morską rybę. Według mnie okoń morski to idealna ryba dla tej potrawy. Rybę trzeba filetować a z ości ugotować wywar, który następnie należy dolewać do fideuy podczas przygotowywania, żeby nadać makaronowi przyjemny rybny smak.

Kalmary lub mątwy, które zawsze są używane w tym daniu z owocami morza, należy dodać na początku przygotowania. Należy użyć albo jedno, albo drugie. Są to produkty, które trzeba gotować albo bardzo szybko, albo dusić przez co najmniej pół godziny, żeby powtórnie zmiękły. Żeby wyciągnąć w tym daniu maksimum smaku, stosuje się mątwy. Jeśli są one dodane na początku, to do końca przygotowania fideuy kalmary już zmiękną.

Krewetki obsmaża się przed dodaniem do fideuy. Przygotowane w ten sposób będą smaczniejsze same w sobie niż po prostu wyłożone na makaron i przyrządzone prawie jak na parze. Krewetki mogą być małe. Będzie również bardzo smacznie, ale fideua straci wtedy swój niesamowity wygląd.

Jeśli nie macie możliwości kupienia małży w muszlach, wówczas można użyć 300 g bez muszli i również dodać je pod koniec gotowania.