Książka kucharska „Słodkie ciasteczka lwowskich gospodyń”

Panią Halinę Zińko poznałam przypadkowo, gdy szukałam kogoś, kto mógłby przygotować słodycze według moich przepisów na prezentację mojej pierwszej książki kucharskiej pt.: „Jem świadomie. 100 przepisów na domowe przysmaki”, która odbyła się w grudniu 2019 roku we Lwowie. Ponieważ sama jestem z Chmielnickiego, a prezentacja we Lwowie odbywała się niedługo po tej w Kijowie, dlatego nie dałabym rady sama zrobić słodyczy na lwowską prezentację, tak jak miało to miejsce w przypadku Kijowa. I w tym momencie, ku mojej wielkiej radości, przyszła z pomocą pani Irina Maslenikova, założycielka znanej grupy kulinarnej na Facebooku „Przepisy fajnych gospodyń” i poleciła mi swoją kumę, panią Halinę, za co jestem pani Irinie niezmiernie wdzięczna. Cóż to była za miła niespodzianka, gdy dowiedziałam się, że pani Halina pisze swoją książkę kucharską! Sama rozmowa z panią Haliną (po kilku paskudnych rozmowach z przesadnie dumnymi gospodyniami galicyjskimi) była wielką ulgą! Aż nie chciało mi się wierzyć, jaki ten świat jest mały i jak łatwo można znaleźć ludzi bliskich sercu. Wszystkie słodycze pani Halina przygotowała doskonale, na najwyższym poziomie! I właśnie na mojej prezentacji zapowiedziała, że ​​jej pierwsza książka kucharska „Słodkie ciasteczka lwowskich gospodyń. Kulinarna podróż Zneseniami” wkrótce się ukaże. Nie wiem, czy jest jeszcze ktoś, kto oczywiście poza panią Haliną czekał na tę książkę tak, jak czekałam ja :-). I ta książka właśnie wyszła z druku. Książka to zbiór rodzinnych przepisów lwowskich gospodyń, które pani Halina zebrała i zamieściła w swojej publikacji. Przepisy sama opracowała i doszlifowała oraz zawarła je w tej książce, aby cenne przepisy nie zostały zapomniane i były dostępne wszystkim dla przygotowania w domu!

Nigdy nie rozumiałam ludzi, którzy nie dzielą się przepisami, ponieważ nie chcą, aby ktoś inny zrobił coś tak samo dobrze, jak oni, a może nawet lepiej (jak musi u nich być krucho z poczuciem własnej samooceny, żeby podwyższać ją sobie, skrywając przepisy). Ja całą swoją aktywność opieram na dzieleniu się wszystkim, co znam, ze swoimi czytelnikami i publikuję swoje najlepsze przepisy. Jedną z moich największych radości jest, to gdy spostrzegam, jak moi czytelnicy gotują i dobrze im to wychodzi. Dzięki temu sami stają się szczęśliwsi, ponieważ ich rodziny bardziej doceniają jedzenie, gdy jest smaczne! Uśmiecham się w duchu, gdy widzę, jak moi czytelnicy się rozwijają i robią coś lepiej! Wielkie to szczęście! Ta książka to zbiór przepisów tych ludzi, którzy postanowili nie ukrywać tego cennego przepisu, a dzielą się nim ze światem! Natomiast pani Halina, technolog żywieniowy i niepełnoetatowy cukiernik, która kiedyś pracowała jako szef kuchni w Domu Patriarchalnym we Lwowie, wykonała niesamowitą pracę, ponieważ te wszystkie przepisy trzeba było wyciągnąć z notatników, odmierzyć, doszlifować i opracować. A potem trzeba było jeszcze usiąść i wszystko opisać, dlatego jej praca jest taka bezcenna!

Wydaje się, że w tej książce jest zawarta cała zachodnio-ukraińska klasyka: makowce, serniki, miodowniki, ciasteczka, torty i pączki. Jeśli ktoś lubi staroświeckie słodycze, to ta książka jest właśnie dla niego!

Książka kucharska „Słodkie ciasteczka lwowskich gospodyń” składa się z następujących rozdziałów:

I – Pączki, ciastka i ciasteczka;

II – Placki bez kremu;

III – Placki z kremem;

IV – Słownik;

V – Wspomnienia gospodyń Znesenia.

W sumie 44 słodkie przepisy z rodzinnych archiwów.

Do każdego przepisu jest zdjęcie. Wszystkie przepisy składają się z listy składników i opisu przygotowania. Każdy przepis, oprócz swojej nazwy, zawiera także imię i nazwisko osoby, która udostępniła przepis ze swojego rodzinnego archiwum.

Chociaż książka kucharska „Słodkie ciasteczka lwowskich gospodyń” jest cenna sama w sobie, to brakuje mi w niej tylko jednego: chciałoby się w niej przeczytać więcej opisu we wstępach, które wprowadzają w określony nastrój przed przygotowaniem. Ale to są drobnostki.

Książkę polecam!

Niestety książka jest dostępna jedynie w języku ukraińskim.

Życzę smacznych wypieków i dobrego nastroju!