Tort "pijana wiśnia"
Kategoria: Walentynki, Torty, Dania klasyczne, Specjalna okazja, Boże Narodzenie
W przestrzeni post sowieckiej tort "pijana wiśnia" zna każdy, ale nie każdy próbował go o doskonałej jakości. Największym błędem w przygotowaniu tego słynnego tortu jest dodanie zbyt mocnego alkoholu o wątpliwej jakości, zarówno dla nasączania, jak i macerowania wiśni. Moim zdaniem ten czynnik po prostu zabija jakąkolwiek smakową kompozycję. Smak tortu może też zepsuć za tłusty maślany krem lub za słodkie wiśnie. W tym torcie podobnie jak w każdym deserze czy też daniu, powinna być smakowa harmonia i rozsądne, świadome podejście do przygotowania. Proponuję wam moją wersję legendarnego tortu "pijana wiśnia".
Kluczowym składnikiem w torcie "pijana wiśnia" są same wiśnie, które muszą być o doskonałej jakości. Jak je zrobić można przeczytać w przepisie na wiśniową nalewkę i wiśnie w alkoholu. Są to najsmaczniejsze wiśnie w alkoholu, które miałam okazję próbować, a do tego jako specjalny bonus powstanie nadzwyczajnie smaczna nalewka.
Za bazę do tortu "pijana wiśnia" oczywiście wzięłam mój ulubiony pulchny i lekki jak piórko czekoladowy biszkopt, a krem zrobiłam na bazie klasycznego kremu budyniowego z dodatkiem masła i wiśniowej nalewki. Z takim kremem tort wychodzi lekki i pełen smaku. Wiśnie i nalewka nie przebijają ogólnego smaku tortu, a są jedynie uzupełnieniem czekoladowego biszkoptu i polewy.
Bardzo ważnym etapem przygotowania tortu "pijana wiśnia" jest zgryzanie się kremu. Tort powinien być soczysty, dobrze nasączony, a nie suchy. Żeby to osiągnąć, należy go przygotować dzień przed planowanym podaniem, aby przez noc mógł się zgryźć. Dopiero wówczas będzie miał pożądaną konsystencję.
Ogólnie rzecz biorąc, jest to bardzo prosty i lekki w przygotowaniu tort. Do tego jest go łatwo udekorować. Może dlatego, że niczym nie trzeba przekładać biszkoptów, a potem cierpliwie smarować kremem boczne powierzchnie. Wszystko jest tak proste, jak to tylko możliwe.
Dekoracja w postaci czekoladowych liści jest również bardzo prosta do wykonania, a może nawet najłatwiejsza ze wszystkich ozdób czekoladowych. Z taką dekoracją tort "pijana wiśnia" wygląda tak, jakbyście długo nad nią pracowali. Niżej w przepisie dokładnie opisuję szczegóły przygotowania takich liści. Powierzchnia liści jest pokryta złocistym, jadalnym pyłem cukierniczym, ale nawet i bez niego czekoladowe liście wyglądają efektownie.
Składniki
- 1 czekoladowy biszkopt
- 1 porcja wiśni w alkoholu
- 250 ml wiśniowej nalewki
- 1/2 porcji kremu budyniowego o temperaturze pokojowej
- 150 g masła o temperaturze pokojowej
- Gorzka czekolada dla zrobienia czekoladowych liści
Dla czekoladowej polewy:
- 300 ml śmietanki 30%
- 200 g gorzkiej czekolady, posiekać
- 20 g masła
1) Przygotować krem. W tym celu ubić do pobielania masło.
2) Kontynuując ubijanie wprowadzać partiami budyniowy krem.
3) 2/3 wiśni nie drobno posiekać i dodać do kremu. Dodać również 50 ml wiśniowej nalewki. Dokładnie wymieszać.
NB.: Na tym etapie, masa się trochę rozwarstwia, ale nic złego w tym nie ma. W dalszym etapie kawałki biszkoptu wchłoną rozdzielony płyn i krem nabierze właściwej konsystencji.
4) Z czekoladowego biszkoptu ściąć wierzchnią warstwę o grubości nieco ponad 0,5 cm.
5) Za pomocą noża i pomagając sobie łyżką starannie wybrać większą część biszkoptu ze środka, pozostawiając boki o grubości około 1 cm.
6) Biszkopt i ścianki hojnie skropić większą częścią wiśniowej nalewki.
7) Wybrany ze środka biszkopt posiekać i dodać do kremu. Dokładnie wymieszać.
8) Otrzymany krem przełożyć do przygotowanego wydrążonego biszkoptu. Lekko ugnieść.
9) Tort przykryć ściętą wierzchnią warstwą biszkoptu i nasączyć pozostałą nalewką. W takiej postaci wstawić tort "pijana wiśnia" do lodówki na 8 godzin nasączyć się i nabrać pożądanej konsystencji.
10) W dniu podania przygotować czekoladową polewę. W tym celu, w małym rondlu podgrzać prawie do wrzenia śmietankę z masłem. Zdjąć z ognia i dodać czekoladę. Mieszać trzepaczką do ponownego rozpuszczenia czekolady.
11) Tort "pijana wiśnia" położyć na ruszcie i polać otrzymaną polewą. Wstawić do lodówki, żeby polewa zastygła.
12) Dla zrobienia czekoladowych liści rozpuścić gorzką czekoladę w kąpieli wodnej. Pożądane liście (u mnie z wiśni, a mogą być świeże laurowe lub liście cytrusów) dobrze umyć i dokładnie wysuszyć za pomocą papierowego ręcznika. Z pomocą pędzelka nałożyć grubą warstwę czekolady na wewnętrzną stronę liści. Umieścić na talerzu lub desce i wstawić do lodówki na około godzinę, żeby czekolada zastygła.
Jeśli ktoś sobie życzy to można udekorować tort "pijana wiśnia" pozostałymi wiśniami i czekoladowymi liśćmi.
Aby oddzielić czekoladę od liści, trzeba wyjąć liście z lodówki i postawić na 2 minuty w temperaturze pokojowej, a następnie delikatnie odciągnąć łodygi liści, starannie oddzielając je od czekolady. Od razu położyć na torcie.
Jeśli ktoś chciałby rozdzielać liście natychmiast po wyjęciu z lodówki, wtedy czekolada może się łatwo połamać, ponieważ gdy jest bardzo schłodzona, staje się krucha. Jeśli potrzymać liście zbyt długo w temperaturze pokojowej, wtedy czekolada będzie zbyt miękka i będzie ją trudniej oddzielić od liści. Dlatego bardzo ważne jest, aby nie przepuścić odpowiedniego momentu.
Życzę powodzenia i udanych kulinarnych eksperymentów!
Smacznego!
Tort Sachera
31 października 2018
Wiśniowy tort z orzechami laskowymi
26 października 2017
Tort szwardzwaldzki w mojej interpretacji
25 listopada 2014
